W dzisiejszym poście postanowiłam, że szczerze Wam się przyznam do tego jak spędzam Święta Bożego Narodzenia jako osoba niewierząca. Tak więc, bez zbędnego rozpisywania się przechodzę do tematu postu.
2. Siadam z rodziną do kolacji, bo lubię spędzać z nią czas.
3. Kupuję najbliższym prezenty, ale tylko i wyłącznie dlatego, że lubię ich obdarowywać.
4. Łamię się opłatkiem, ponieważ tak wypada.
5. Wysyłam świąteczne życzenia, ponieważ robię to z szacunku do rodziny i znajomych.
6. Po wigilijnej kolacji spędzam czas z rodziną a później wracam do swoich spraw.
7. Nie czytam biblii.
8. Nie śpiewam kolęd.
9. Nie chodzę na pasterkę.
Podsumowując Święta Bożego narodzenia to dla mnie dzień jak co dzień, ponieważ jako ateista wcale ich nie odczuwam.
Mam nadzieje, że nie uraziłam osób wierzących dzisiejszym postem. Jeśli tak to bardzo Was przepraszam.
Na koniec postu chciałam Wam złożyć świąteczno-noworoczne życzenia:
To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post.
Pozdrawiam i do następnego napisania 😘 papa!
Ja święta bardzo lubię chociaż nie jestem wierząca. Podobnie jak Ty, gdy mogę, spędzam czas z rodziną :)
OdpowiedzUsuńAweeome your post
OdpowiedzUsuńJestem osobą wierzącą, ale rozumiem, że dla niewierzących jest to forma także pewnego rodzaju tradycji i możliwości spędzenia czasu z rodziną.
OdpowiedzUsuńTeż spędzam święta głównie dla klimatu��
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żebyś była szczęśliwa i spędziła ten czas z bliskimi :) Ja akurat jestem osobą wierzącą, ale rozumiem że każdy może spędzać ten dzień jak uważa i ma do tego prawo. Nic na siłę.
OdpowiedzUsuńAwesome your post
OdpowiedzUsuńJa jestem wierząca ale niepraktykująca i spędzam Święta podobnie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoją droge życia. Ja jestem osobą wierzacą w Boga i Bogu ale mimo to nie obchodzę świąt bożego narodzenia wcale i żadnego z Twoich punktów nie wykonuję. Najważniejsze by nie czynic nic jeśli nie mamy przekonania. :)
OdpowiedzUsuń