Kartka z Pamiętnika (10.02.2014r. - 24.02.2014r.)
Cześć !
Jak tam i co tam u Was, bo u mnie super. A to dlatego, że lekarz zgodził się na operacje, ale o tym napiszę za chwilę. Krótko mówiąc nie wiem co napisać w dzisiejszej kartce z pamiętnika, ponieważ jakoś nie mam weny, ale dawno się ona nie pojawiała, więc postanowiłam, że coś naskrobie. Jeśli chodzi o dni od 10 do 14 lutego, to były zwykłe szare dni spędzone na spacerach, siedzeniu przed laptopem i oglądaniu telewizora. Natomiast w sobotę 15 lutego pojechałam do Warszawy na pierwszą wizytę do Pana Doktora, który zajmie się zmniejszaniem mojego żołądka. Jak najbardziej zakwalifikował mnie do tej operacji, ale przed nią w czerwcu bieżącego roku będę miała robione badania jak to przed każdą operacją. Szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać tej operacji, choć babcia i tata mi jej odradzają, ale ja jestem już dorosła i odpowiadam za siebie i też chce w końcu w jakiś sposób schudnąć. Po wizycie u Pana Doktora wybrałam się do Złotych Tarasów, aby zjeść jakiś objada i zrobić małe zakupy. Moje nowe nabytki możecie zobaczyć na poniższych fotkach:
Leginsy:
Kupiłam je w sklepie Terranova. Zapłaciłam za nie 19.90 zł.
Rękawiczki:
Kupiłam je w sklepie Terranova. Zapłaciłam za nie 19.90 zł.
Koszulka:
Kupiłam ją w sklepie Carry. Zapłaciłam za nią 15.99 zł.
Sweter:
Kupiłam go w sklepie Tally Weijl. Zapłaciłam za niego 49.90 zł.
Biżuteria:
Kupiłam ją w sklepie Tally Weijl. Zapłaciłam za nią 19.90 zł.W Złotych Tarasach zrobiłam sobie również parę fotek, ale jak na razie pokażę Wam dwie z nich, ponieważ planuję zrobić z tych zdjęć stylizację na bloga. Oto one:
W niedzielę 16 lutego nie przypominam sobie żeby coś mniej lub bardziej ciekawego się u mnie wydarzyło, natomiast w poniedziałek wybrałam się na kolejną wizytę do dentysty, który jest jaki jest, ale najważniejsze, że chodzę do niego na Fundusz i daje mi znieczulenie :D Po wizycie u stomatologa wybrałam się na małe zakupy na, których to kupiłam sobie jedynie lakier bez barwny. Możecie zobaczyć go na poniższej fotce:
Lakier kupiłam w tak zwanym chińskim sklepie. Zapłaciłam za niego 3.00 zł. Możecie zobaczyć go poniżej:
Natomiast jeśli chodzi o poniedziałek, wtorek, środę i czwartek, to były dni jak co dzień. W sobotę rano wybrałam się na małe zakupy na, których to kupiłam sobie trochę kosmetyków i ciuchów. Moje nowe nabytki możecie zobaczyć na poniższych fotkach:
Cienie do powiek:
Eyeliner:
Lakier do paznokci:
Wszystkie kosmetyki nabyłam w drogerii Rossmann, ale niestety nie pamiętam ich cen, a paragon od nich gdzieś mi przepadł.
Moje dwie bluzeczki, które nabyłam w SH:
Każda z nich kosztowała 2.00 zł.
Natomiast wieczorem pojechałam do chrzestnego na 50 urodziny na, których to miło spędziłam czas. Jeśli chodzi o niedzielę, to wybrałam się na spacer i po drodze z nudów weszłam do marketu Carrefour w, którym to kupiłam sobie buty na wiosnę. Możecie je zobaczyć na poniższej fotce:
Zapłaciłam za nie 25.00 zł.
Jeśli chodzi o wczorajszy dzień, to od rana do wieczora miałam co chwile gości, ponieważ moja mam obchodziła urodziny. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. W następnym o ile inny pomysł nie przyjdzie mi do głowy, to pojawi się moja kolekcja cieni do powiek, a więc do napisania ; *