Z racji tego, że jutro jadę do Rolanda na parę dni postanowiłam, że dzisiaj umieszczę na blogu podsumowanie miesiąca maja na blogu, oprócz tego pokażę Wam moje nowe ciuchowe nabytki. Co prawda jadę do niego po południu, ale wolę  napisać post dzisiaj, ponieważ jeszcze muszę się spakować, iść na dworzec po bilet, po komentować Wasze blogi i jak starczy mi czasu napisać post na blogu o autografach.
Zacznę może najpierw od podsumowania miesiąca:
Ilość wyświetleń - 59,909
Ilość komentarzy - 227
Ilość obserwatorów - 752
Ilość zmian szablonów - 2 (o ile dobrze pamiętam :) )
Ilość postów - 7
Moje nowe ciuszki:







A na koniec przekazuje Wam...
3 Zasady Życiowe:
1. Ucz się na błędach.
2. Nie przejmuj się tym co mówią inni.
3. Bądź szczęśliwym człowiekiem.
Piszcie co tam u was ? Jakie macie plany na weekend. Pozdrawiam i do następnego napisania :*

W dzisiejszym poście postanowiłam, że napiszę porównanie balsamów do ust Baby Lips. Pod lupę wzięłam Baby Lisp Pink Pink Punch oraz Baby Lips dr Rescue. Jeżeli jesteście ciekawe co o nich sądzę, oraz jakie cechy je łączą, a jakie dzielą to zapraszam do przeczytania recenzji.


Szczerze mówiąc różnica w kolorze jest nie wielka.

Pomadka Baby Lips Pink Punch znajduje się w różowym opakowaniu z żółtym napisem. Ma słodki zapach i, gdy nałoży się ją na usta to czuć lekki chłód.
Pomadka Baby Lips Pink Punch znajduje się w białym opakowaniu z różowym napisem. Ma metalowy zapach i, gdy nałożymy ją na usta czuć lekkie mrowienie.
Utrzymują się krótko na ustach (do ok. 2 godzin)
Za równo jedną jak i drugą pomadkę mogę Wam polecić z czystym sumieniem. Można je kupić między innymi w drogerii Rossman za 10 zł.
A wy macie Baby Lips ? Jeśli tak to napiszcie jakie i co o nich myślicie.
Wiem, że obiecywałam Wam DIY, albo podsumowanie miesiąca, ale doszłam do wniosku, że dawno nie było na blogu żadnej recenzji. Bardzo Was przeprasza, za to, że nie dotrzymałam słowa. Nie będę pisała co się pojawi w następnej notce, ponieważ sama nie wiem. Do następnego napisania :* papa !

Co tam u Was ? U mnie ok. a to dlatego, że przeżyłam jakoś przeżyłam wizytę u dentysty, ponieważ skończyła się ona na włożeniu lekarstwa, ale na następnej czeka mnie usuwanie zęba :( Dzisiaj przychodzę do Was z Tagiem, który nazywa się "Co Wolę?", albo inna jego nazwa brzmi "Wolałabyś", ponieważ nie miałam pomysłu na dzisiejszy post, ale przynajmniej będziecie mogli dowiedzieć się czegoś nowego na mój temat. Tak, więc bez zbędnego rozpisywania się już przechodzę do Tagu.
1. Długie czy krótkie włosy ?
~ Zdecydowanie długie, ponieważ jakoś nie lubię mieć krótkich włosów.
2. Wolałabyś wyjść z domu z nieułożonymi włosami i w pełnym makijażu czy z ułożonymi włosami, beż makijażu ?
~ Zdecydowanie z ułożonymi włosami i bez makijażu, ponieważ mój makijaż na co dzień jest tak delikatny, że prawie go nie widać, więc obojętne byłoby mi to czy mam go na sobie czy nie.
3. Spodnie czy sukienka ?
~ Szczerze mówiąc lubię za równo spodnie jak i sukienki, ale gdybym musiała wybrać to wybrałabym sukienkę.
4. Herbata czy kawa ?
~ Zdecydowanie herbata, ponieważ kawy nie lubię.
5. Wolisz robić zdjęcia telefonem czy aparatem ?
~ Telefonem, ponieważ nie mam aparatu.
6. Instagram czy Facebook ?
~ Facebook, ponieważ Instagramu nie mam i nie mam zamiaru mieć.
7. Wolałabyś do końca życia robić zakupy w Rossmannie czy w Hebe ?
~ W Rossmannie, ponieważ w Hebe nie miałam jeszcze okazji być.
8. Wolałabyś mieć wielu znajomych czy jedną przyjaciółkę ?
~ Wielu znajomych, ponieważ nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki.
9. Wolałabyś spotkać swojego idola czy pojechać w wymarzone miejsce ?
Pojechać w wymarzone miejsce, ponieważ z moją idolką widziałam się już nieraz.
10. Pizza czy czekolada ?
~ Pizze też bardzo lubię, ale zdecydowanie wolę bardziej czekoladę, więc ją wybieram.
Jeśli mam być szczera, to ten Tag do najłatwiejszych nie należał. Robiłyście już go na swoim blogu ? Jestem ciekawa ja Wy byście odpowiedziały na powyższe pytania.
To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. W następnym pojawi się albo jakieś DIY, albo podsumowanie miesiąca tak, więc do napisania :* papa !

Co tam u Was, bo ja mam stracha przed jutrzejszą wizytą u dentysty, ponieważ czeka mnie wyrywanie zęba. W dzisiejszym poście postanowiłam, że napiszę krótką recenzje z koncertu Ani Świątczak, który to odbył się w minioną sobotę.
W sobotę 9 maja odbył się kameralny koncert Ani Świątczak, który miał miejsce w Good Time Radio Cafe w Poznaniu. Wokalistka podczas niego wykonała między innymi takie utwory jak "Godziny", "Wystarczysz Mi" czy "Jezus Zbawiciel". Po między piosenkami Ania opowiadała między innymi różne śmieszne anegdoty. Filmiki z koncertu możecie obejrzeć poniżej:
Natomiast zdjęcia z koncertu znajdziecie klikając tutaj.
Po koncercie udało mi się chwile porozmawiać z Anią, wziąć autograf oraz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Zdjęcie jak i autograf możecie zobaczyć poniżej:


To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. Do następnego napisania :* papa !

Dzisiaj mija rok od mojej operacji laparoskopowego zmniejszenia żołądka. Tak, więc postanowiłam, że w dzisiejszym poście napiszę coś na temat moich postępów w odchudzaniu oraz umieszczę parę zdjęć na, których to będziecie mogli ich dostrzec.
Na operację zmniejszania żołądka zgodziłam się dlatego, że moja waga niestety wynosiła już 101 kg i po mimo diet, ćwiczeni oraz turnusów odchudzających, które przynosiły mi marne skutki postanowiłam się jej poddać. Gdzieś miesiąc przed nią trafiłam najpierw na oddział w celu porobienia różnych badań, które to były potrzebne do przebiegu operacji w tym między innymi gastroskopii, której bardziej się bałam niż samego zabiegu. Jeśli chodzi o samą operacje to podczas niej usunięto mi laparoskopowo 4/5 żołądka. Po zabiegu poleżałam 4 dni w szpitalu na obserwacji. Oprócz tego miałam dietę, która była zmieniana co jakiś czas. W pierwszych dwóch tygodniach po nim mogłam spożywać jedynie płyny, trzecim, czwartym i piątym tygodniu papki, natomiast od szóstego do ósmego tygodnia mogłam jeść miksowane produkty z dodatkiem miękkich posiłków stałych. Po ośmiu tygodniach drakońskiej diety mogę jeść w końcu w zasadzie wszystko. Oprócz diety dostałam również leki, które musiałam brać według zaleceń lekarza. Oprócz tego chodziłam na dalekie spacery, ponieważ musiałam dużo się ruszać, ale tak, aby nie obciążyć swoich stawów.
Poniżej możecie zobaczyć moje zdjęcia na, których to widać moje postępy w odchudzaniu:
Szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona z tego, że zgodziłam się na zabieg, ponieważ dzięki niemu w końcu spełniło się moje marzenie o szczupłej sylwetce. Na chwilę obecną schudłam 35 kg i mam nadzieję, że z czasem zrzucę jeszcze więcej, ponieważ od jakiegoś czasu waga stanęła mi w miejscu, ale lekarz na ostatniej wizycie powiedział mi żebym się tym tak nie przejmowała, bo i tak dużo schudłam oraz, że może się tak zdarzyć.

Co tam u Was ? Ja w czwartek wróciłam z trzydniowej wizyty u mojego, ponieważ 6 maja obchodził swoje 33 urodziny. Będąc tam oprócz tego, że świetnie spędziłam z nim czas to się trochę zaziębiłam. Dzisiaj przychodzę z szybkim postem, ponieważ zaraz wyjeżdżam. Chciałam Wam pokazać w nim co udało mi się kupić w wielkiej promocji w drogerii Rossmann. Tak, więc bez zbędnego rozpisywania się już przechodzę do głównego wątku dzisiejszego postu.
Jak co roku na wiosnę w drogeriach Rossmann trwają wielkie promocje na wszystkie kosmetyki do pielęgnacji paznokci oraz szminki, błyszczyki i kredki do ust. W tym roku promocja trwa od 6 do 10 maja. Ja również postanowiłam skorzystać z tej promocji i kupiłam w niej sobie:
Jest to moja druga buteleczka tego lakieru. Postanowiłam kupić go ponownie, ponieważ bardzo przypadł mi on do gustu. Cena wynosi 5.99 zł , natomiast cena po przecenie wynosi 2.94 zł.
Kupiłam go z  dwóch powodów, a mianowicie mam słabe paznokcie, natomiast drugi z nich to ciekawości, ponieważ przeczytałam na opakowaniu, że ma on za zadanie odżywić nasze paznokcie i je wypielęgnować. Oprócz tego paznokcie po nim oddychają. Jestem ciekawa jak to wyjdzie w praktyce. Cena wynosi 6.99 zł , natomiast cena po przecenie wynosi 3,42 zł
Lakier do paznokci Candy Shine Giltter Effect z firmy Miss Sporty:
Jest to najnowszy lakier z tej, że firmy. Kupiłam go, ponieważ chciałam w prosty sposób uzyskać ciekawy efekt na paznokciach. Cena wynosi 8049 zł, natomiast cena po przecenie wynosi 4,16 zł.
Kupiłam go, ponieważ nie miałam żadnego błyszczyku, bo w ostatnim czasie jakoś przeszłam na pomadki. Wzięłam go, bo spodobał mi się w nim kolor, a ja szukałam jakiegoś błyszczyku w naturalnym kolorze. Cena wynosi 10.99 zł, natomiast cena po przecenie wynosi 5,39 zł.
Ja na zakupy do drogerii Rossmann wybrałam się wczoraj, natomiast promocja trwa do jutra tak, więc dziewczyny spieszcie się !
To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. Do następnego napisania :* papa !

Co tam u Was ? Jak Wam minęła majówka ?  Jeśli chodzi o weekend majowy to w jego pierwszy dzień czyli piątek wybrałam się do babci i dziadka, natomiast w sobotę byłam u chrzestnej, cioci oraz odwiedziłam również drugich dziadków. Jeśli chodzi o niedziele, to po południu odwiedziła mnie babcia z dziadkiem. W dzień przed weekendem majowym wybrałam się z mamą do Gniezna, ponieważ nie miałam jeszcze okazji zobaczenia tego miasta. Poniżej możecie przeczytać na temat tego co porabiałam w pierwszej stolicy Polski, podsumowanie minionego miesiąca, oraz moje nowe nabytki.
W czwartek (30.04) wybrałam się razem z mamą na kilkugodzinną wycieczkę do pierwszej stolicy Polski jaką było Gniezno. Będąc w nim zwiedziłam między innymi rynek oraz kościół pod wezwaniem św. Wojciecha. Oprócz tego byłam na pysznych lodach i ciastkach. Zdjęcia z wyjazdu do Gniezna możecie obejrzeć poniżej:







Mam nadzieję, że jeszcze odwiedzę to miasto, ponieważ nie byłam wstanie w ciągu paru godzin zobaczyć wszystkiego.
Podsumowanie kwietnia na blogu:
Ilość wyświetleń - ok.94,326
Ilość komentarzy - 19
Ilość obserwatorów - 722
Ilość zmian szablonów - 1
Ilość postów - 5
Moje najnowsze nabytki:
To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. Do następnego napisania :* papa !