Plusy i minusy kremów z filtrem – moje podejście


Hej! 
Dzisiaj trochę o kremach z filtrem SPF. Co w nich fajnego, a co czasem potrafi irytować. Podzielę się też moim podejściem do tych kosmetyków.
Stosowanie kremu z filtrem to naprawdę ważny krok w codziennej pielęgnacji skóry. Przede wszystkim chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem UV, które może prowadzić do przedwczesnego starzenia się skóry, przebarwień, zmarszczek, a nawet nowotworów skóry. To sporo, prawda? Jednak warto pamiętać, że nie każdemu dany produkt może służyć. U niektórych osób mogą pojawić się podrażnienia, reakcje alergiczne czy zapchane pory – zwłaszcza jeśli używamy filtrów chemicznych albo mamy cerę wrażliwą. Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiedniego kosmetyku do swojego typu skóry.

Plusy stosowania kremów z filtrem SPF:
1. Tarcza ochronna przed promieniowaniem UV Promieniowanie UVA i UVB to niewidzialni wrogowie naszej skóry – mogą powodować oparzenia, przebarwienia, a nawet raka skóry. Na szczęście krem z filtrem działa jak tarcza, która skutecznie nas przed tym chroni.
2. Mniej zmarszczek, więcej jędrności Stosowanie SPF to jeden z najprostszych sposobów, by opóźnić starzenie się skóry. Chroni przed fotostarzeniem, czyli zmarszczkami, utratą elastyczności i niechcianymi plamkami.
4. Must-have po zabiegach Po peelingach, zabiegach laserowych czy kuracjach kwasami skóra jest bardziej wrażliwa. Wtedy filtr przeciwsłoneczny to absolutny must – chroni skórę przed powikłaniami i pogorszeniem stanu cery.
5. Mniejsza szansa na raka skóry Długoterminowo SPF działa jak inwestycja w zdrowie – regularne stosowanie znacząco zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów skóry, w tym czerniaka.
6. Idealny na co dzień Dzisiejsze filtry nie przypominają już ciężkich, tłustych kremów sprzed lat. Nowoczesne formuły są lekkie, nie zapychają porów i świetnie dogadują się z makijażem.

Minusy, o których warto wiedzieć:
1. Czasem zapycha pory Niektóre formuły – zwłaszcza te bardziej treściwe – mogą powodować zaskórniki, szczególnie u osób z cerą trądzikową. Warto więc szukać produktów „niekomedogennych”.
2. Trzeba go dokładać w ciągu dnia Aby filtr działał skutecznie, trzeba go reaplikować co 2–3 godziny. Latem, przy dużym nasłonecznieniu czy wysiłku fizycznym – to konieczność.
3. Mogą bielić skórę Filtry mineralne (np. tlenek cynku) potrafią bielić skórę, co bywa uciążliwe zwłaszcza dla osób o ciemniejszej karnacji. Na szczęście coraz częściej można znaleźć wersje transparentne.
4. Czasem podrażnia lub uczula Osoby z wrażliwą cerą mogą odczuwać pieczenie, swędzenie czy inne reakcje alergiczne – głównie po filtrach chemicznych. Dlatego zawsze warto robić próbę uczuleniową.
5. Trzeba go porządnie zmyć SPF to nie krem nawilżający – żeby dobrze oczyścić skórę, najlepiej zastosować dwuetapowe oczyszczanie (np. olejek + żel).
6. Bywa drogi Naprawdę dobre filtry, zwłaszcza te z nowoczesnymi technologiami i lekką formułą, potrafią kosztować więcej niż zwykłe kremy. Ale – zdrowie skóry jest bezcenne, prawda?

Przyznam się bez bicia – kremów z filtrem SPF na co dzień nie używam. Wiem, że to ważne i wielu ekspertów zachęca do regularnej ochrony, ale moja skóra często reaguje na filtry podrażnieniem albo zaskórnikami. Do tego nie zawsze mam ten nawyk w codziennej pielęgnacji. Mimo wszystko doceniam, jak bardzo SPF potrafi chronić i zapobiegać problemom, dlatego czasem sięgam po lekkie formuły, które nie obciążają cery. Może kiedyś znajdę idealny produkt, który na stałe zagości w mojej kosmetyczce!

A Wy stosujecie kremy z filtrem. Jeśli tak to napiszcie czy używacie ich regularnie?
To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post.
Pozdrawiam i do następnego napisania😗papa!

Komentarze

Copyright © Jusinx