O mojej przygodzie z odchudzaniem
Hej!
Właśnie mija rok odkąd zaczęłam swoją przygodę z odchudzaniem. Tak, więc postanowiłam, że w dzisiejszym poście trochę Wam o tym opowiem.
Rok temu zaczęła się moja przygoda z odchudzaniem do, którego zmobilizowała mnie moja idolka jaką jest Magdalena Tul. Najpierw przez pierwszy miesiąc próbowałam sama schudnąć rezygnując z picia napojów energetycznych i przechodząc na zdrowsze jedzenie i picie zielonej herbaty bez cukru co wciągu pierwszego miesiąca mojej diety przyniosło spadek wagi o 5 kg. W tym samym czasie poszłam też do lekarza rodzinnego z prośbą o wypisanie skierowania do Poradni Chorób Metabolicznych. Jak już otrzymałam skierowanie to zaczęłam szukać świetnego dietetyka oraz wspaniałego lekarza, którzy będą prowadzić mnie przez całą moją drogę w odchudzaniu. Na taki idealny duet trafiłam w Warszawie, ponieważ w moim mieście niestety nie ma dobrej Poradni Chorób Metabolicznych i tak trafiłam na panią dietetyk Karina Wardal-Runo oraz panią doktor Annę Kiliszczyk. Dzięki odpowiednio dopasowanej diecie jaką jest w moim przydatku dieta przeciw zapalna, której kaloryczność wynosi 2000 kalorii dziennie oraz tabletkach Glucophage, które bierze się podczas cukrzycy, ale ja biorę je jako wspomagające odchudzanie zaczęły spadać mi kolejne kilogramy. Oprócz tego biorę jeszcze kwasy OMEGA 3, witaminę A,D,E i K, witaminę D3 w dawce 4000 mg, witaminę B 9, Lipoforma Bergamia oraz siemię lniane i babkę płesznik. Jem 4 posiłki dziennie i chodzę codziennie na co najmniej godzinny spacer. Nie podjadam też po między posiłkami, 2 razy w tygodniu mogę zjeść kromkę chleba na kolację a tak to zamiast niego jem sałatkę, piję 2 lity wody dziennie, zdarza mi się też wypić świeżo wyciskany sok czy jakiś napój 0 a jak mam ochotę na coś słodkiego to jem słodycze proteinowe, bez cukru lub gorzką czekoladę o zawartości 85% kakao. Tak małymi krokami z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc zaczęłam chudnąć. Do tego stopnia, że w ciągu roku zrzuciłam 22 kg a na dzień dzisiejszy ważę 22 kg. Zauważyłam, że dzięki odchudzaniu poprawiły się moje wyniki badań, mam lepsze samopoczucie, unormowała mi się miesiączka i stałam się bardziej energiczna. W sumie chciałabym zejść do wagi około 50 kg, ale nie wiem na ile mi się to uda. Niestety nie napiszę ile ważyłam przed odchudzaniem, ponieważ nie ma to znaczenia. Miałam też propozycje operacji bariatrycznej jaką jest zmniejszenie żołądka, ale się na nią nie zgodziłam, ponieważ postanowiłam, że schudnę bez operacji. Jeśli mam być z Wami szczera to się już tak przyzwyczaiłam do mojego obecnego trybu życia, że nie czuję się wcale jakbym była na diecie.
Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć, które były robione podczas odchudzania i jedno z przed odchudzania:
Zdjęcie z przed odchudzania:
A tak wyglądam na chwilę obecną:
Wiem, że jeszcze przede mną długa droga, ale jestem zadowolona z pierwszych efektów odchudzania.
To byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy pos.
Pozdrawiam i do następnego napisania😗papa!
Komentarze
Prześlij komentarz